Wrazenie (a co za tym idzie - czesto rzeczywiscie gorsze wyniki), ze 5,5
komi to za malo bierze sie z blednego przekonania, ze bialy swoim ruchem
powinien co najmniej wyrownywac sytuacje na planszy.20
W rzeczywistosci w "statystycznie idealnym" przypadku punktowe wartosci
kolejnych ruchow czarnego i bialego tworza dwa ciagi malejace, ktorych
sumy sa rozne o wartosc komi. Inaczej mowiac, kazdy ruch bialego (w tym
idealnym przypadku) ma wartosc nie wieksza niz poprzedzajacy go ruch
czarnego. Tworzy to wrazenie (sluszne), ze bialy "goni" czarnego i nie
tylko go nie dogania, ale wrecz dystans miedzy nimi rosnie (od zera do
ok. 5,5 punkta). Subiektywne odczucie bialego jest jeszcze gorsze, gdy
-skupiajac sie na sytuacji istniejacej po ruchu czarnego - nie
uwzglednia sytuacji jaka powstanie po jego ruchu. Roznica w pozycji jest
wtedy bardzo wyrazna i czasami prowokuje bialego do proby wyrownania za
wszelka cene, co z reguly konczy sie zle i generuje gorsza statystyke
wynikow przy grze bialymi.
Patrzac na problem w ten sposob mozna powiedziec, ze to wlasnie czarny
jest w gorszej sytuacji, bo planujac swoje ruchy musi dazyc do
powiekszania swojej przewagi, w dodatku z uwzglednieniem nastepnego,
niewiadomego ruchu bialego!
Prawidlowa strategia bialego powinna zakladac co najwyzej wyrownywanie
sytuacji na planszy, tylko ewentualny gruby blad czarnego powinien
pozwolic na uzyskanie przewagi punktowej.
Janek L.
Powrót
Jeśli masz jakieś ciekawe uwagi, przemyślenia, informacje, podziel się nimi ze mną - moj adres
marcinWYTNIJ_MNIE at go.art.pl