Subject: Podsumowanie 1998 r.

Z miesiecznej pespektywy mozna juz chyba w miare obiektywnie ocenic 
ubiegly, 1998 rok.
Stopniowo polski kalendarz turniejowy zaczal sie zapelniac, mniejsze i 
wieksze turnieje odbywaly sie w calej Polsce. W sumie okolo 30 imprez ! 
Na Liscie Promocyjnej PSG sklasyfikowanych jest ponad 170 osob - wiecej 
niz kiedykolwiek. Mielismy nawet swoiste klopoty bogactwa - kilkakrotnie 
dublowaly sie imprezy w roznych miastach.
Wiele osob spowodowalo ten swoisty boom. Podziekowania naleza sie 
szczegolnie kilku, ktorych wszyscy dobrze znamy : Koichiro Habu, 
Marcinowi Kaminskiemu, Andrzejowi Bojarowi, Wojtkowi Szychowiakowi 
(kolejnosc przypadkowa ;->). Takze kilku osobom z Gdanska, takze 
Krzysiowi Giedrojciowi - ktorego cierpliwa praca w Warszawie daje bardzo 
wyrazne juz rezultaty i Grabolowi - za zmudne prowadzenie Listy PSG (co 
stalo sie bardzo absorbujacym zajeciem) oraz wielu innym.
Znajda sie na pewno malkontenci twierdzacy, ze i turnieje sa slabo 
obsadzone i nowych b. silnych graczy nie ma.

To pierwsze jest bardzo wzgledne, tym bardziej, ze dla wielu osob wazna 
jest mozliwosc pogrania w warunkach turniejowych. W dodatku wystarczy 
pamietac o (niechlubnych) warszawskich czerwcowych turniejach sprzed 2-3 
lat, gromadzacego w ktoryms wypadku az 29 (!) graczy.
Nowi, bardzo silni gracze tez sa. Widze ich przynajmniej kilku wsrod 
obecnych graczy kilka- i kilkanascie - kyu.
Chca grac, chca byc silniejsi i maja gdzie grac. To juz tylko kwestia 
czasu.

Wlasciwkie tylko jedna, za to ciagnaca sie od lat, sprawa byla nie 
calkiem w porzadku : formalno-organizacyjna dzialalnosc PSG silnie 
kuleje. Moze w 1999 roku cos w tym wzgledzie uda sie zmienic ?
Jest wielu mlodych, bardzo energicznych i dobrze zorganizowanych osob, 
ktore - byc moze - moglyby poprawic dzialalnosc PSG. Warto sie nad tym 
juz teraz zastanowic.

Juz teraz wiaomo, ze do czerwca wlacznie praktycznie co weekend mozna 
gdzies pograc. Extra ! Gdzies jeszcze - mam nadzieje - zmieszcza sie 
imrezy w Gdansku i Krakowie, moze tez jakies inne, nowe ?

Janek Lubos