From: Jan Lubos 
Subject:      Zabawa - trening


Chcialbym zaproponowac wszystkim pewien sposob przetestowania swoich 
umiejetnosci i rozumienia Go.
Cala zabawa polega na informowaniu partnera-przeciwnika o celu i sensie 
kazdego wykonywanego zagrania.
Nie jest to takie proste, jak sie wydaje na pierwszy rzut oka, wielu - 
nie tylko graczy kyu - nie potrafi sensownie okreslic motywow wielu 
swoich zagran.
W przeszlosci moi uczniowie grali (probowali grac) takie partie, uwazam, 
ze z bardzo dobrym skutkiem szkoleniowym. 
W czasie takiej partii - a mozna ja potraktowac jak swietna zabawe - 
okazuje sie, jak czesto gramy ruchy bezmyslnie (czyli zle), z 
przyzwyczajenia czy z braku wiedzy.
Chcac wykorzystac w pelni taka gre powinno sie grac ja z osoba o
zblizonej sile (uczymy sie wtedy wzajemnie) lub z bardzo cierpliwym, 
duzo silniejszym graczem (nierealne ?) i liczyc sie z wielogodzinna 
rozgrywka i dyskusja. Zwracam uwage, ze uzasadnienie w rodzaju: gram 
tak, bo na ten ruch sie tak odpowiada, to "proteza" rozumienia tego
zagrania, w wielu wypadkach prowadzaca do blednych kontynuacji, 
uczciwosc wobec siebie samego kaze stwierdzc w takim momencie, ze nie 
rozumiemy w pelni tych zagran. 
Zastanawiajac sie nad uzasadnieniem ruchow, mozemy stwierdzic, jak 
czesto probujemy dorobic tlumaczenie do juz zagranych (nie 
przemyslanych) ruchow, co w praktyce pozwoli ograniczyc ich ilosc oraz 
da szanse znalezc kazdemu jego najslabsze strony. 
Dodatkowa zaleta jest niemoznosc liczenia na gruby blad przeciwnika, 
eliminuje to czesto spotykane u slabszych graczy zagrania typu "moze 
przeciwnik nie zobaczy zagrozenia", bedace jednym z najsilniejszych 
hamulcow rozwojowych gracza.
Nawet najsilniejsi gracze moga stwierdzic jak czesto (za czesto) graja w 
mysl zasady "wydaje mi sie, ze to dobry ruch", bez innego, lepszego 
uzasadnienia.

Przyjemnej zabawy

Janek Lubos